Początki mojego jarania się rapem zaczęły się chyba w 5 czy 6 klasie podstawówki jak siostra przyniosła jakąś płytę z Bravo. Później dostała od swoich adoratorów ich ,,produkcję" podpisaną na okładce i zacząłem słuchać. Fakt... zaczynało się od Donia, 18L ale przynajmniej jest co śmiesznie wspominać.
Aktualnie... w całości odlatuję przy utworach Buki, przy okazji grupy SumaStyli. Buka jako twórca naprawdę konkretnego psycho-rapu i temu pochodnych spowodował, że kasę na jego pierwszą płytę pod banderą MaxFloRec mam już gotową. Pokój 003 mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie. W sumie jestem tego pewny.
Po za tym jednym konkretnym człowiekiem to wszystkiego po trochu co według mnie jest godne uwagi... czyli O.S.T.R, L.U.C (niegdyś mój priorytet, w ogóle trip-hop był dla mnie kiedyś ponad typowym rapem), Eldo, Małpa.